Od wczoraj zaczęłam sadzać Weronikę na jej osobista toaletę. Już pierwszego dnia na 5 prób 4 były udane.
Jestem Taka z niej dumna i wcale nie siedzi po 15 minut. Najdłuższy okres siedzenia był prawie 10 min.
Wiec I ja jestem szczęśliwa i ona bo ma niezłą frajdę. Jeszcze tylko z czasem muszę ją nauczyć żeby dawała znać jak będzie chciała na nocniczek.
Notka krótka bo Córa nie śpi. Nadrobię po weekendzie. Bo może jak będzie ładna pogoda to gdzieś pojedziemy.
P.S Przepraszam że nie Odwiedziłam dzisiaj wszystkich ale czas mnie jakoś dziś goni. Obiecuję że na pewno w chwili wolnej odwiedzę.
Sliczna Dzidzia ;)) A te nocniczek fajny, a my mielismy/mamy taki zwykly zielony z Disneya ;)
OdpowiedzUsuńNo to ładnie idzie małej nocnikowanie:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest:)
www.ciezarowkaania.blog.onet.pl,
www.mama-konradka.blogspot.com
Bardzo fajnie ze Weronika siada na nocnik, my tez Emke juz sadzamy ;)
OdpowiedzUsuńSuper tylko nie za wczesnie mój synek ma ponad rok może tez powinnam już zacząc jak myslisz??
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie: www.olguska.blog.pl
No proszę i już niedługo jeden wydatek odejdzie- pieluchy :) Śliczną masz tą córeczkę:*
OdpowiedzUsuńsuper ze zaczelyscie nocnikowanie.. u nas zaczelo sie ono juz w grudniu;)
OdpowiedzUsuń