Wczoraj obchodziłam podwójne święto.
Jako mama mojego Skarba oraz jako ja ;) Imieniny.
Prezent od mojej córeczki - słodkości wręczane razem z babcią oraz złamanie mojego tuszu ;)
Nadała mi roboty na 30minut żeby ten nieszczęsny tusz przełożyć. Ale to nic.
Potem ja do szkoły Nika do dziadków. Ja po szkole na pazurki. Taki prezent sobie sprawiłam. Powiem wam wczoraj byłam nimi zachwycona ale dziś już nie. Dwa mi się do połowy zapowietrzyły. Dobrze że dziewczyna daje tydzień gwarancji. Wiec wybije 11 i zadzwonię do niej poinformować ją o tym.
Przepraszam że tak krotko ale muszę uciekać obiadek i potem w gości.
Pozdrawiamy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
aktywnie
(7)
babcia
(3)
Biżuteria
(2)
choroba
(8)
Dodatki do domu
(1)
dziadek
(2)
dziecko
(26)
egzaminy
(1)
imieniny
(1)
Internet
(1)
Ja i J.
(2)
Ja i Pan Mój
(1)
jedzenie i napoje
(4)
KONKURS
(1)
Ksiądz i Kościół
(1)
mama
(23)
Mechanik
(1)
miesiące
(3)
nagroda
(2)
Naprawa
(1)
Nowe nabytki
(1)
nowości
(2)
ogórki
(1)
Ograniczenia :(
(1)
pies
(2)
plac zabaw
(2)
pogoda
(8)
pomoc
(2)
praca
(4)
prace Weroniki
(1)
prezent
(3)
Rady
(2)
rodzina
(7)
roślinki
(2)
Samochód
(1)
spacer
(5)
Śnieg
(1)
Święta Wielkanocne
(1)
święto
(3)
Talent i twórczość
(2)
tata
(7)
umiejętności
(6)
wiek
(4)
wycieczki
(2)
wygląd
(2)
zabawa
(2)
zabiegi
(1)
zbiory
(1)
Zdjęcia
(3)
Zdjęcia i Aparat
(1)
Zima
(1)
zmiana
(2)
oj no to wszystkiego naj naj z okazji imieninek.. spoznione, ale szczere;))
OdpowiedzUsuńi zapraszam do siebie;*
Wszystkiego najlepszego:) Wyslalam Ci maila z zapytaniem o adres bloga ale widze ze w komentarzu zostawilas:) Dzieki:) Tez kiedys zrobilam pazurki i odpadly mi na drugi dzien przy sprzataniu;/
OdpowiedzUsuń