piątek, 25 października 2013

(67) Poszukiwań ciąg dalszy :)

Witamy witamy witamy :)

Tak tak dalej szukamy ale chyba już coś mamy.
Jakoś na dniach oglądaliśmy mieszkanko w bloku 2 pokojowe.
Kuchnia i łazienka odremontowana. (fajna kabina prysznicowa ;) )
Po za tym balkon.
Mieszkanie takie całkiem przestronne.
Cenę trochę zbiliśmy nie wiele ale zawsze coś. Na pierwszy miesiąc w ogóle mniej bo trzeba jedną ścianę w pokoju pomalować. A że J. umie nawet gładź kłaść to zrobimy to sami. 

Tyle że dopiero po 24 będziemy rozmawiać szczegółowo i podpisywać chyba umowę gdyż jeszcze tam jakaś pani mieszka tzn już nie mieszka ale jeszcze jest kilka jej rzeczy.

Tak więc chyba nam się udało.

wtorek, 8 października 2013

(66) BUM BUM BUM

Witam drogie Mamy :)

Jak zwykle co jakiś czas się odzywam. I nigdy nie mogę się tu na dłużej zakwaterować  :)
Ale może kiedyś mi się to uda.

U nas sporo zmian. Właśnie jesteśmy w trakcie szukania mieszkania. I średnio nam to idzie ale może się coś uda wreszcie znaleźć. 
Po za tym w mojej pracy właśnie mija mi już pół roku jak pracuję,
Jak ten czas leci.

Weroniśka chodzi do przedszkola ale jakoś średni ma do tego zapał. Niestety bunt trwa już bardzo długi czas. 

A co u was kochane mamuśki?


niedziela, 28 kwietnia 2013

(64) I znowu jesteśmy.

Witamy. w końcu wróciłam boga z telefonu. Nareszcie mam taka możliwość. Więc teraz będzie mogły o nas czytać częściej. pozdrawiam.

wtorek, 5 marca 2013

(63) Telefon i internet .... Brak ;(

Witam was moje kochane.
Niestety nie mam neta w domu... i na razie nie zapowiada się abym go miała.
Mam już tyle zdjęć do wstawienia że jejku :(
Po za tym zostałam zaproszona do zabawy "FOTO relacji" i mam już prawie ją gotową.
Wiec jak dorwę koleżanki komputer to wam opublikuje wszytko :)

Po za tym próbowałam chyba ze 4 razy pisać z telefonu notkę ale mogę tylko wpisać tytuł a treści już nie :( i jestem w kropce bo tak to bym miała jak czasem coś naskrobać.

CO U MNIE?
U mnie ok. Mogło by być lepiej ale kiedyś na pewno tak będzie. :)
Ogólnie mnie czeka operacja na kolana. Ale o tym kiedy indziej.

Pozytywnie myśleć! To najważniejsze.

WERONIŚKA:
Zdrowa i rośnie. Łobuz rozrabia i coraz więcej gada. Już wszytko powie co jak i gdzie ;) I ciągnie ją do przedszkola ale jeszcze trochę :) W lecie będzie lepiej bo na placu będzie dużo dzieci to się będzie miała z kim bawić a tak to tylko tyle co z siostry córką.


Przepraszam za taką notkę na szybko ale raz-nie mam czasu dwa-ograniczenia.
Obiecuje niebawem wstawić zdjęcia i zajrzeć na wasze blogasy i skrobnąć coś.

poniedziałek, 4 lutego 2013

(62) Moje pomysły!



Witam!
Dziś to tak bardziej pokazowo niż do poczytana. 
Chciałam wam się pochwalić moją twórczością jeśli chodzi o mój pokój. 
A dokładnie dodatki jakie sobie wybrałam i zrobiłam.
Do niektórych detali w pokoju wykorzystałam rzeczy które inni by wywalili na śmietnik bo są już nieużyteczne z powodu jakiegoś uszkodzenia lub innej przyczyny oraz moje kamienie które w dzieciństwie zbierałam ze względu na ich ubarwienie, wygląd itp. 

sobota, 2 lutego 2013

(61) "Bądź Najlepszy.."

"Wierz mi że wszytko ułoży się!
Swoją pasją zmienisz każdy dzień!
Nie przejmuj się że ktoś znowu przeciw jest!
Pokaż że muzyka w Tobie jest!
Pokaż ze Ty też potrafisz!
Mimo łez wszytko naprawić!
Zachować nie tylko stracić mimo tego że ktoś Cię rani!"

wtorek, 29 stycznia 2013

(60) Czas płynie

CO U MNIE?
Matko dziś mamy 29. Jak ten czas szybko płynie. 
Już za kilka dni kończę 23 lata! URODZINKI ;)
Po prostu obłęd. 

Samopoczucie lepsze niż ostatnio. Chyba ten dołek miną. Ale niestety to nie jest to co bym chciała. Trochę pracy i powoli się dotrze do celu. Po za tym wzięłam się za swoje zdrowie. I poumawiałam wizyty kontrolne. Niestety problem z kolanami wrócił i chyba to mnie tak zmotywowało do działania. Tak więc wizyty są zamówione i trzeba iść i się badać.

WERONIKA
Mała ma jakieś problemy z brzuszkiem i załatwianiem się. Też idziemy zrobić badania kontrolne. Bo niestety nic z domowych sposobów nie działa jak należy.

piątek, 18 stycznia 2013

(59)Czy kiedyś się to poukłada?

CO U MNIE?
Dziś mam dziwny humor - nijaki. Sama nie bardzo wiem czego chce i o czym mam myśleć. W głowie mam taki natłok. Wspomnienia mieszają się z teraźniejszością, problemami, smutkami, tęsknotą za tymi wspaniałymi chwilami. Gdzieś jeszcze przeplatają się te odległe marzenia i niepewność. Jednym słowem jest beznadziejnie.
Z tego wszystkiego zaczęłam porządkować papiery żeby tak nie myśleć o tym. Zrobiłam porządek chyba dosłownie wszędzie! Jeszcze z Weroniką przyjechałyśmy do rodziców ponieważ parę rzeczy zostało u nich w domu. Ten fakt chyba jeszcze bardziej mnie przytłoczył. Zawsze jak tu przyjeżdżam to kupa wspomnień wiruje w głowie.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

(58) Bleee....

Dziś pogoda nam dopisała byłyśmy na saneczkach mała miała frajdę. Oczywiście renifer Mama nie zawsze w 100% dawał radę ale po chwili odpoczynku wracały siły. Ale nie dziwota po wczorajszej nocy byłam zmęczona i źle się czułam  - o tym to zaraz.
Wczoraj też pogoda była niczego sobie i mala chwilę była na dworze bo było o wiele zimniej. Na zimę nie możemy narzekać.

 
Niunia sama ciągnie sanki;)

środa, 9 stycznia 2013

(57) Ksiądz + niecierpliwa Weroniśka

Dziś była wizyta Duszpasterska. Oczywiście przed było trochę roboty ale gdy już wszytko było naszykowane tak jak należy na stole zawitały Pasyjka, kropidło, woda święcona i świeczki.
Uwagę Weroniśki najbardziej przykuły świeczki. Uparła się na zdmuchiwanie wiec  ja z babcią tłumaczyłyśmy że przyjdzie ksiądz, pomodlimy się, poświęci dom i dopiero będzie można zdmuchnąć. Ale Weroniśka tłumaczyła nam swoje( nie umiem napisać tego tak jak ona to wymawia wiec napisze normalnie)Ksiądz poszedł daleko! My tłumaczymy że zaraz przyjdzie a ona swoje.

wtorek, 8 stycznia 2013

(56) Lalala - śpiewać każdy może!

No właśnie każdy nie każdy i tak wielu to robi!

Nawija a bliżej tworzy hip hop :) I ja też. Nie wiem czy wiedziałyście o tym ale to już tak trwa parę lat. Jak nagrywam i pisze teksty.
A teraz właśnie kończy się praca nad nowym kawałkiem. ach nie mogę się doczekać.
I kolejne teksty też już są gotowe :)
Cudnie!
Jeszcze kilka dni i nowy materiał się pojawi. A moje plany są o wiele wiele większe :)


Weroniśka:
Mała coraz bardziej mnie zaskakuje. Swoimi tekstami i tym co do mnie mówi. :) Wujek leży w szpitalu i dziś miałam do niego jechać wiec babcia przypomniała mi o tym rano. Oczywiście weronika to słyszała i gdy szłam do łazienki ona do mnie tak:

niedziela, 6 stycznia 2013

(55) Przydatne rady - ROZWOLNIENIE

Witam.
Czytając wasze blogi natknęłam się na post o nieprzyjemnym problemie - rozwolnieniu. No tak wszytko jest w miarę do zniesienia jak nie spieszysz się nigdzie albo nie płacze Ci dziecko. Wiadomo nie zawsze w domu są takie leki jak stoperan czy węgiel dlatego pogrzebałam trochę i wynalazłam domowe sposoby na tą przypadłość.

1. Łyżeczka kakao ( to prawdziwe - działa sprawdzałam)
2. 1-2 łyżeczki zwykłej kawy
3. 2 łyżeczki kaszki ryżowej( to dla mam których dzieci jedzą takie kaszki zawsze jest i można próbować)
4. Łyżka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w szklance bądź pół szklanki letniej lub zimnej wody. Można zamiast mąki użyć kisiel w większej dawce.
5. Cola + paluszki
6. Banany
7. Duszone jabłka
8. Jagody (w różnych postaciach: świeże, suszone, w postaci nalewki)
9. Ugotowany ryż z mlekiem
10. Siemię lniane
11. Budyń
12. Zupa marchwiowa

Trochę tego jest. Jeżeli ktoś z was któregoś sposobu próbował pisać.
A może ktoś zna coś jeszcze innego :)

sobota, 5 stycznia 2013

Buuuuuuuuuuuuuum!

Witam Ja i Weroniśka!
Długo nas nie było na naszym blogu. Ale tak u nas bywa że znikamy. Nie będę tłumaczyć co jak i dlaczego.
Po prostu tak było lepiej. Teraz mamy NOWY ROK!

Dlatego dla wszystkich Blogerek czy to mam czy nie mam ;) Życzę spełnienia marzeń oraz wytrwałości w tym co robicie.

Co u Weroniki słychać?
A dużo :) Weronika się rozgadała i buzia jej się nie zamyka. Oczywiście już dawno skończyła 2 latka :) Więc duża panna.
Za sobą niestety ma anginę ropną :( I zastrzyki. To było straszne. Ale jako jedyne pomogło. Po za tym w chwili obecnej jakiś katar ją łapie ale już dostała syropek itp oby tylko bardziej się nie rozchorowała.

A co u mnie?
Ja to ja. Postanowienia noworoczne mam :)i zamierzam ich dotrzymać. Jakie one są nie zdradzę. Jak mi się uda to będę pisać o małych wielkich sukcesach.
Po za tym dużo pracy przede mną i J. Miłość jednak potrafi pokonać wiele barier. Wierzę w to że gdyby to nie była miłość to byśmy się nie zeszli. A jednak jesteśmy razem i jestem szczęśliwa z tego powodu. On też. Oczywiście są sprzeczki jak zawsze i dużo pracy przed nami ale wierze że się nam uda!

Czy wracamy?
Tak! Znowu czuję że mogę pisać! Dlatego będziemy tu! Zmiany będą jak za każdym razem. Po za tym porządek na nowy rok ;)

Pozdrawiam :)